W Kanadzie na zakończenie sportowej zimy musieli poczekać trochę dłużej, niż w pozostałych częściach MLS. Klub ten czekała zmiana szkoleniowca w środku sezonu, co wyszło im na dobre! Marc Dos Santos po serii fatalnych wyników na przestrzeni maja i sierpnia miał rezultat spotkań 4-7-7, co poskutkowało odejściem kanadyjsko-portugalskiego szkoleniowca za porozumieniem stron. Może w MLS zaczęło się lepiej układać, ale czara goryczy przelała się po porażce w Canadian Championship przeciwko klubowi z Canadian Premier League, Pacific FC. W jego miejsce przyszedł wstępnie tymczasowo Vanni Sartini, efekt? Od 29 sierpnia do końca zmagań fazy zasadniczej rezultat 7-5-2, niezła zmiana nastrojów, co? Włoski szkoleniowiec nie potrzebował zbyt wiele czasu, aby odważnie zabawić się formacją Caps. Z czego najlepiej im szło 3-4-2-1, to raczej będzie najczęściej stosowane ustawienie w nadchodzących rozgrywkach.
Vanni Sartini once tried to style himself on Kurt Cobain 🎸🤘 but it didn’t work out…
Here’s the full story from Vanni’s Quality Time IG Live, presented by GE Appliances. #VWFC pic.twitter.com/ADRJWjgANl
— Vancouver Whitecaps FC (@WhitecapsFC) December 7, 2021
Czego by o Vancouver nie mówili na mieście, to pokazali charakter. Pod wodzą Vanniego uruchomiono bocznych obrońców, a także skrzydłowych, co pozwoliło Ryanowi Gauldowi wejść na wyższy poziom. Te zmiany poskutkowały serią 10 spotkań bez porażki, skuteczność ataku zdecydowanie się poprawiła. W przerwie meczu przeciwko Timbers odbyła się niezwykła rozmowa w szatni i właśnie po niej nastąpił fantastyczny comeback z 0-2 na 3-2, coś pięknego!
He called it 😦#VWFC | @Bell pic.twitter.com/85pIiuBjg9
— Vancouver Whitecaps FC (@WhitecapsFC) October 21, 2021
Jednak nie zawsze było tak rewelacyjnie. Te odważne decyzje może sprawdziły się, kiedy w grę wchodziła walka w sezonie zasadniczym, ale w play-offach zostali sprowadzeni do parteru przez Sporting Kansas City. SKC wykorzystywali każdy błąd popełniony w ofensywie przez przyjezdnych i zabili ich kontratakami. Najzwyczajniej w świecie nie byli przygotowani do tego meczu! Mówi się, że gdyby Ranko Veselinovic był zdrowy, to sytuacja wyglądałaby inaczej, ale kadrowo muszą się przyzwyczaić, że pierwszy garnitur nie będzie wiecznie gotowy do gry, a przy natężeniu spotkań w Major League Soccer należy rozważyć zatrudnienie godnych następców i posiadanie wyrównanej, szerokiej kadry.
Na uwagę zasługuje niezwykła bramkostrzelność, jaką zaczęli charakteryzować się gracze z Vancouver – Brian White grał lepiej niż kiedykolwiek! Był to rewelacyjny trade w wykonaniu Caps, którzy pozyskali Amerykanina za $0,5mln GAM z New York Red Bulls w połowie sezonu. Dobre wyniki w ataku nie udałoby się bez wcześniej wspomnianego Ryana Gaulda, ale należy się tego spodziewać po jednym z najlepiej zarabiających graczy w lidze. Mimo wszystko wydaje się, iż przerósł on stawiane przed nim oczekiwania. Maxime Crepeau był jednym z najlepszych golkiperów w lidze. Strach pomyśleć, co będzie, gdy ciężko przepracują offseason! Jeśli mówimy już o pozytywnych aspektach, trudno jest nie wspomnieć o fatalnej dyspozycji Lucasa Cavalliniego, który występując w 39 meczach w ciągu dwóch lat – do siatki trafił zaledwie 9 razy. Dobrze, że idzie mu lepiej w kadrze Kanady, ale włodarze pewnie podważą istotę jego statusu DP, skoro można mieć dużo tańszego napastnika, którego forma przekłada się na wyniki.
Ta drużyna ma oczywisty potencjał i nie powinna pod żadnym pozorem przechodzić całkowitej przebudowy. W ich składzie jest kilku dobrych, przyjemnych do oglądania młodych zawodników. Jeśli chodzi o serbskiego stopera – Veselinovica, muszą zastanowić się nad wzmocnieniem środka obrony. Podobnie sytuacja ma się, gdy wspomnimy o Eriku Godoy’u – to bardzo dobry gracz, ale rzadko bywa zdolny do gry. Można rotować wszechstronnymi piłkarzami, ale prawy obrońca niekoniecznie będzie tak samo świetny po drugiej stronie boiska. W drafcie ich wyborem byli napastnicy Simon Becher, Theo Collomb, pomocnicy Luis Felipe Fernandez-Salvador, Giovanni Aguilar oraz Vitor Dias. Było do wyłowienia kilku fajnych defensorów, ale jak widać klub miał ostatecznie inne priorytety. Jak pisałem wyżej, jeśli Vancouver wzmocni jakościowo rezerwowych, to kibice z Kolumbii Brytyjskiej mogą z nadzieją oczekiwać kolejnego sezonu.