Newsy
Strona główna / MLS / Aktualności / Zabójcze tempo – podsumowanie 19. tygodnia MLS

Zabójcze tempo – podsumowanie 19. tygodnia MLS

W najbliższym czasie normą będą mecze w środku tygodnia. Dla piłkarzy (i kibiców) oznacza to prawdziwy maraton. Podczas 19. tygodnia rozegrano siedemnaście meczów, w Stanach Zjednoczonych świętowano Dzień Niepodległości, również na piłkarskich stadionach.

#NYisBLUE

To były wyjątkowe derby Nowego Jorku. Pierwsze zwycięstwo New York City FC w Hudson River Derby w tym sezonie, czwarte w historii (na trzynaście meczów). Pierwszy raz bez Jessego Marscha, pierwszy raz z nowymi trenerami. Na razie górą Domènec Torrent, Chris Armas przegrał pierwszy mecz w roli szkoleniowca.

Nie było to porywające spotkanie. Od 2010 roku rozegrano 2 896 meczów, podczas wczorajszego spotkania zanotowano zaledwie 60% celnych podań, co jest drugim najniższym wynikiem w historii. Jedynego gola strzelił Maxi Moralez w 85’. Wysoki pressing NYCFC poskutkował odbiorem piłki przez Jonathana Lewisa. Ten podał futbolówkę do Argentyńczyka, który zakończył akcję golem.

Ciekwą oprawą popisali się kibice NYCFC: „IN NY WE HAVE A REAL VIKING ARMY”

Dwa przytyki:

  1. Viking Army to jedno z najważniejszych ugrupowań kibicowskich RBNY,
  2. NY Red Bulls nie grają w NY, tylko w Harrison.

NYCFC Viking Army, czyli od lewej:

 Jo Inge Berget
 Anton Tinnerholm
 Alex Ring

Należy sobie zadać pytanie: co robi tam Alex Ring? fot. NYCFC

New York City FC 1:0 NY Red Bulls (wideo)

1:0 Maxi Moralez (Jonathan Lewis) 85’

Piękna seria trwa

Portland Timbers z każdym tygodniem zaskakują swoją coraz lepszą grą, a przede wszystkim serią bez porażki, która zdaje się nie mieć końca. Piłkarze Giovanniego Savarese nie przegrali od jedenastu meczów w tym sezonie MLS. Każdy z elementów gry uległ poprawie, ale Drwale wciąż są najgroźniejsi w wyprowadzaniu zabójczych kontrataków.

Samuel Armenteros na dobre posadził Faneando Adiego na ławce, a Diego Valeri zaczyna nawiązywać do formy z poprzedniego sezonu, kiedy nie miał sobie równych. Dzięki dwóm asystom w tym meczu wkroczył do elitarnego grona 60&60 (60 goli & 60 asyst). Jest pierwszym nowym członkiem od 2011 roku, kiedy dokonał tego Dwayne De Rosario. Diego Valeri potrzebował do tego 164 meczów, tylko Landon Donovan dokonał tego szybciej (157 meczów).

Źródło: Twitter @JogaBonito_USA

Portland Timbers 2:1 SJ Earthquakes (wideo)

1:0 Samuel Armenteros (Diego Valeri) 14’

2:0 Samuel Armenteros (Diego Valeri, Sebastián Blanco) 53’

2:1 Florian Jungwirth (Quincy Amarikwa) 87’

Adama Diomandé is on fire!

Orlando City rozegrali pierwszy mecz pod wodzą nowego trenera (James O’Connor), ale to Los Angeles FC pod wodzą Boba Bradleya pokazało Lwom, jak należy grać w piłkę. LAFC kolejny raz zaprezentowali naprawdę bardzo dobry futbol. W ostatnich meczach radzili sobie bez Carlosa Veli, Marco Ureñy, a nawet bez Diego Rossiego. To nie przeszkodziło im w zdobywaniu punktów. Ze świetnej strony pokazał się Latif Blessing czy Mark-Anthony Kaye, który wyrasta na cichego bohatera środka pola. Po raz pierwszy od przerwy na mundial na murawie pojawił się Vela (Meksyk) czy Ureña (Kostaryka).

Nieprawdopodobny jest Adama Diomandé. W siedmiu meczach pojawił się na boisku (w pięciu od pierwszej minuty), a na swoim koncie ma już dziewięć goli i dwie asysty! Nikt w historii tej ligi nie zanotował lepszego startu. Warto przyglądać się wyczynom tego piłkarza.

Angeles FC 4:1 Orlando City (wideo)

1:0 Adama Diomandé (Mark-Anthony Kaye) 28’

2:0 Latif Blessing (Aaron Kovar, Mark-Anthony Kaye) 32’

2:1 Sacha Kljestan (Donny Toia) 59’

3:1 Adama Diomandé 82’

4:1 Diego Rossi (Latif Blessing) 84’

Walka o punkty

Ostatnie mecze nie były najlepsze w wykonaniu obu drużyn. Sporting KC stracił pozycję lidera Konferencji Zachodniej po raz pierwszy od 4. tygodnia rozgrywek, Toronto FC od dawna zmagają się z problemami, ich ukoronowaniem była porażka z Minnesotą United (więcej niżej).

Oba zespoły potrzebowały zwycięstwa, więc spotkanie zakończyło się podziałem punktów, z którego mogą cieszyć się goście. To piłkarze Petera Vermesa dominowali, stwarzając sobie groźne sytuacje pod bramką rywala. Po pierwszej połowie prowadzili goście (gol Jonathana Osorio), ale w drugiej części w ciągu niecałych pięciu minut gospodarze strzelili dwie bramki. Najpierw do siatki trafił Ilie Sánchez, pokonując Alexa Bono strzałem z rzutu karnego, a kilka minut później setnego gola w profesjonalnej karierze strzelił Johnny Russell. Stan rywalizacji wyrównał Jordan Hamilton, zapewniając Toronto FC jeden punkt. Piłkarze Grega Vanneya wciąż zajmują przedostatnie miejsce w Konferencji Wschodniej. Miejsca premiowane awansem do play-offów z każdym tygodniem oddalają się coraz bardziej.

Johnny Russel strzelił setnego gola w swojej profesjonalnej karierze, fot. Sporting KC

Sporting KC 2:2 Toronto FC (wideo)

0:1 Jonathan Osorio (Justin Morrow, Sebastian Giovinco) 25’

1:1 Ilie Sánchez (rzut karny) 57’

2:1 Johnny Russell (Diego Rubio) 61’

2:2 Jordan Hamilton (Nicolas Hasler) 69’

Martínez znowu to zrobił

Wydawało się, że mecz jest dość wyrównany, ale do piłkarzy Philadelphii Union wróciły stare demony, czyli niewykorzystane sytuacje i 18 strzałów, z czego zaledwie trzy były celne… W ten sposób nie da się wygrać meczu z Atlantą United. Podopieczni Gerardo Martino wyjaśnili sprawę dopiero w drugiej połowie, najpierw do siatki trafił Josef Martínez, pokonując Andre Blake’a strzałem z rzutu karnego. Potem goście podwyższyli wynik po kapitalnej zespołowej akcji.

Bohaterem został Josef Martínez. Wenezuelczyk drugi raz z rzędu strzelił osiemnaście (lub więcej goli) w pierwszych dwudziestu meczach, które rozegrał w danym sezonie. W poprzednim roku było to dziewiętnaście goli i wyrównanie rekordu Landona Donovana z 2008 roku. W 2018 strzelił osiemnaście goli i ponownie zapisał się na kartach historii MLS.

Philadelphia Union 0:2 Atlanta United (wideo)

0:1 Josef Martínez (rzut karny) 58’

0:2 Héctor Villalba (Miguel Almirón, Josef Martínez) 76’

Nieudany powrót do domu

Dla Gyasiego Zardesa był to pierwszy powrót na StubHub Center po przejściu do Columbus Crew, dla Oli Kamary pierwszy mecz przeciwko byłej drużynie. Zdecydowanie lepiej będzie wspominał ten mecz Norweg, który jako pierwszy wpisał się na listę strzelców. LA Galaxy zdecydowanie wygrali to spotkanie, a swoje dołożył Zlatan Ibrahimović i fantastyczny w ostatnich meczach Romain Alessandrini.

Co ciekawe, obie drużyny oddały tyle samo celnych strzałów – pięć. Piłkarze Sigiego Schmidta byli jednak do bólu konsekwentni, czego nie można powiedzieć o zawodnikach Gregga Berhaltera. Columbus Crew mają ogromne problemy w wyjazdowych meczach przeciwko LA Galaxy, ostatni raz wygrali na terenie rywala w 23 czerwca 2007 roku (LA Galaxy 2-3 Columbus Crew).

LA Galaxy 4:0 Columbus Crew (wideo)

1:0 Ola Kamara (Ashley Cole, Jonathan dos Santos) 42’

2:0 Zlatan Ibrahimović (rzut karny) 56’

3:0 Romain Alessandrini 67’

4:0 Romain Alessandrini (Chris Pontius, Perry Kitchen) 90’+3

Gol Tchaniego nie pomógł, Whitecaps z kompletem punktów

Po porażce w ostatnim meczu z Colorado Rapids, Vancouver Whitecaps wygrali 3:2 z Chicago Fire. Dwa gole strzelił Kei Kamara, który pnie się w klasyfikacji strzelców wszechczasów. Pierwszego gola dla Whitecaps strzelił też Jordon Mutch. Zdecydowanie głośniej było jednak o Efraínie Juárezie, który jako pierwszy piłkarz w historii kanadyjskiego klubu zanotował wszystkie celne podania (33/33), w tym ostatnie podanie przy golu wcześniej wspomnianego Mutcha.

Nie pomogło nawet kapitalne trafienie byłego piłkarza Vancouver Whitecaps. To był jedynie gol na otarcie łez.

Vancouver Whitecaps 3:2 Chicago Fire (wideo)

1:0 Kei Kamara 28’

1:1 Nemanja Nikolić (Kevin Ellis) 42’

2:1 Jordon Mutch (Efraín Juárez ) 47’

3:1 Kei Kamara (Alphonso Davies, Marcel de Jong) 72’

3:2 Tony Tchani (Kevin Ellis, Jonathan Campbell) 80’

Mecz wychowanków

Spotkanie Realu Salt Lake z FC Dallas zakończyło się wygraną gospodarzy, ale dzięki korzystnemu układowi wyników w innych spotkaniach piłkarze Óscara Parejy wciąż są liderem Konferencji Zachodniej. Najważniejszym wydarzeniem była jednak przemiana obu drużyn, które słyną ze swoich akademii piłkarskich.

Podczas tego spotkania na murawie pojawiło się łącznie jedenastu wychowanków, co jest rekordem MLS. Tylko Aaron Herrera wszedł z ławki, reszta rozpoczęła mecz w podstawowym składzie.

Real Salt Lake 2:0 FC Dallas (wideo)

1:0 Albert Rusnák (rzut karny) 11’

2:0 Luis Silva (Jefferson Savarino, Damir Kreilach) 90’+1

Snajper Senderos

Po dobrych meczach przed własną publicznością The Loons zazwyczaj grają fatalne spotkanie na wyjeździe. Nie inaczej było i tym razem, kiedy przyszło im się zmierzyć z jedną z najlepszych drużyn na własnym stadionie. Houston Dynamo rozgromili rywala 3:0 i trzeba przyznać, że był to łagodny wymiar kary. Głównie dzięki Bobby’emu Shuttleworthowi nie skończyło się na pogromie. Świetne zawody rozegrał Philippe Senderos, który strzelił dwa gole. Gwóźdź do trumny rywala wbił w doliczonym czasie gry Alberth Elis.

Houston Dynamo 3:0 Minnesota United (wideo)

1:0 Philippe Senderos (Alberth Elis, Romell Quioto) 36’

2:0 Philippe Senderos (Romell Quioto) 52’

3:0 Alberth Elis 90’+2

Przebudzenie Impact?

Wygrana z Colorado Rapids dała Montrealowi Impact miejsce w pierwszej szóstce, a to na ten moment oznacza grę w play-offach. Gospodarze dominowali, ale gola strzelili dopiero w drugiej połowie. W zasadzie to dwa gole w ciągu dwóch minut strzelił Saphir Taïder. Colorado Rapids zdołali jedynie strzelić kontaktową bramkę w końcówce meczu. Goście oddali tylko dwa strzały na bramkę Evana Busha, oba były celne. Podopieczni Rémiego Garde’a oddali ich 21 w tym siedem celnych. Impact muszą popracować nad skutecznością, jeżeli chcą utrzymać miejsce dające awans do play-offów.

Montreal Impact 2:1 Colorado Rapids (wideo)

1:0 Saphir Taïder (Alejandro Silva) 55’

2:0 Saphir Taïder (Ignacio Piatti, Alejandro Silva) 56’

2:1 Dominique Badji 78’

Obudziliście się?

To było bez wątpienia jedno z najnudniejszych spotkań w tym sezonie. Można je stawiać w kolejce obok spotkania Seattle Sounders 0:0 Columbus Crew. Najlepiej podsumował to trener NE Revolution. Brad Friedel, wchodząc na konferencję pomeczową, spytał dziennikarzy, czy już się obudzili po tym „widowisku”. I na tym skończmy rozmowy na temat tego meczu.

NE Revolution 0:0 Seattle Sounders (wideo)

OBCHODY DNIA NIEPODLEGŁOŚCI W USA

Z racji Dnia Niepodległości podczas 19. tygodnia MLS rozegrano aż sześć spotkań w środku środę i czwartek (polskiego czasu). Kibice na trybunach dopisali, a piłkarze nie zawiedli – emocji nie brakowało.

Hat-trick Darwina Quintero

Toronto FC grają słabo, ale nikt nie spodziewał się, że Minnesota United zdominuje rywala, a wszystko zakończy się 4:3 dla The Loons. Darwin Quintero rozpoczął swoje show już w 8’, otwierając wynik przepięknym strzałem. Kilka minut później do siatki trafił Miguel Ibarra. Pod koniec pierwszej połowy gola kontaktowego strzelił Justin Morrow, ale po zmianie stron dwukrotnie do siatki rywala trafił ponownie Darwin Quintero, kompletując tym samym pierwszego hat-tricka w historii Minnesoty United. Toronto FC próbowali jeszcze odrabiać straty, ale zdołali jedynie zniwelować straty do 3:4.

Minnesota United 4:3 Toronto FC (wideo)

1:0 Darwin Quintero 8’

2:0 Miguel Ibarra (Francisco Calvo) 13’

2:1 Justin Morrow 42’

3:1 Darwin Quintero (Miguel Ibarra) 52’

4:1 Darwin Quintero 57’

4:2 Sebastian Giovinco (Nicolas Hasler) 70’

4:3 Jordan Hamilton (Gregory van der Wiel) 90’+4

Atak na pozycję lidera

FC Dallas rozgrywali bardzo dobry mecz, podobnie jak Atlanta United. Spotkanie było na tyle wyrównane, że każda z drużyn oddała tyle samo strzałów (15) i tyle samo celnych strzałów (6). Ostatecznie lepsi okazali się gospodarze, którzy w końcowych minutach odrobili straty. Tesho Akindele w ciągu dwóch minut strzelił dwa gole, zapewniając FC Dallas komplet punktów. Piłkarze Óscara Parejy mówili, że było to jedno z najbardziej wyczerpujących spotkań w ich karierze, a końcówka była iście zabójcza. Koniec końców dzięki tej wygranej piłkarze FC Dallas zostali liderem Konferencji Zachodniej.

FC Dallas 3:2 Atlanta United (wideo)

1:0 Reto Ziegler 22’

1:1 Josef Martínez (Héctor Villalba) 41’

1:2 Josef Martínez (Miguel Almirón, Julian Gressel) 73’

2:2 Tesho Akindele (Maximiliano Urruti, Ryan Hollingshead) 86’

3:2 Tesho Akindele 88’

RSL pną się w górę

Początek sezonu w wykonaniu Realu Salt Lake nie był najlepszy. Inaczej, nie takiej gry spodziewaliśmy się po świetnej końcówce poprzednich rozgrywek. Mike Petke czuwa jednak nad młodym składem, a jego piłkarze rozkręcają się z meczu na mecz.

Kluczową rolę odrywają wychowankowie i młodzi zawodnicy. W spotkaniu ze Sportingiem KC każdy z nich pokazał klasę, zarówno w obronie, jak i w ataku. Strzelanie rozpoczął co prawda Dániel Sallói, ale w pierwszej połowie RSL do siatki trafili trzykrotnie. W doliczonym czasie gry pierwszej części gry kapitalnym trafieniem popisał się Sebastián Saucedo, wcześniej trafił rookie – Corey Baird. W drugiej części gry straty próbował odrabiać Ike Opara, ale był to ostatni gol SKC w tym meczu. W końcówce mecz przerodził się w festiwal kartek, a z boiska wyleciał strzelec pierwszej bramki i Roger Espinoza. Wszystko skończyło się rzutem karnym dla RSL w dziesiątej minucie doliczonego czasu gry.

Real Salt Lake 4:2 Sporting KC (wideo)

0:1 Dániel Sallói (Seth Sinovic, Roger Espinoza) 20’

1:1 Jefferson Savarino 29’

2:1 Corey Baird 37’

3:1 Sebastián Saucedo (Damir Kreilach) 45’+1

3:2 Ike Opara (Johnny Russell, Roger Espinoza) 64’

4:2 Luis Silva (rzut karny) 90’+10

Warto grać do końca

To był jeden z dziwniejszych meczów. Najpierw z powodu pogody zawody zostały opóźnione, potem już w 5’ do siatki trafił Latif Blessing i kiedy wydawało się, że goście pójdą za ciosem, to podopieczni Wilmera Cabrery zabrali się do pracy. Dominowali, ale nie potrafili pokonać Tylera Millera. Bramkarza Houston Dynamo pokonał za to Mark-Anthony Kaye. Drugą asystę zanotował w tym meczu Adama Diomandé. LAFC oddali w tym spotkaniu zaledwie trzy celne strzały, dwa z nich wylądowały w bramce rywala.

Wydawało się, że piłkarze Boba Bradleya utrzymają ten wynik do końca meczu, ale w doliczonym czasie gry zdarzyło się to, co nie miało się prawa zdarzyć, choć z perspektywy całego meczu należało się gospodarzom. W czwartej minucie doliczonego czasu gry gola strzelił Mauro Manotas, dwie minuty później bramkę na wagę remisu zdobył środkowy obrońca – Philippe Senderos!

BBVA Compass Stadium tuż przed rozpoczęciem meczu, fot. Houston Dynamo

Houston Dynamo 2:2 Los Angeles FC (wideo)

0:1 Latif Blessing (Adama Diomandé, Lee Nguyen) 5’

0:2 Mark-Anthony Kaye (Adama Diomandé) 72’

1:2 Mauro Manotas (DaMarcus Beasley) 90’+4

2:2 Philippe Senderos (Alberth Elis, Romell Quioto) 90’+6

Sezon życia Darrena Mattocksa

LA Galaxy bardzo szybko wyszli na prowadzenie (Zlatan Ibrahimović), a po kilku minutach podwyższyli prowadzenie. Niecałą minutę później gola kontaktowego strzelił Zoltán Stieber, ale wraz z upływem czasu gra była coraz bardziej usypiająca. Wydawać by się mogło, że piłkarze Sigiego Schmidta dowiozą to prowadzenie do ostatniego gwizdka, ale niemal zawsze takie przewidywania się nie sprawdzają. Tak było i tym razem, kiedy w 85’ do siatki trafił Darren Mattocks. Jamajczyk notuje swój najlepszy sezon w karierze. Wiadomo jednak, że będzie musiał ustąpić miejsca Rooneyowi.

LA Galaxy 2:2 D.C. United (wideo)

1:0 Zlatan Ibrahimović (Dave Romney) 5’

2:0 Chris Pontius (Jørgen Skjelvik) 25’

2:1 Zoltán Stieber (Luciano Acosta) 26’

2:2 Darren Mattocks (Paul Arriola) 85’

Wygrana najmniejszym nakładem sił

Colorado Rapids do zwycięstw brakuje umiejętności, jakości, a czasami po prostu szczęścia. To mieli piłkarze Seattle Sounders, którzy musieli w końcu zacząć zdobywać punkty. Na Dick’s Sporting Goods Park oddali tylko dwa celne strzały, a w zasadzie zrobił to Will Bruin i oba trafiły do bramki Tima Howarda. Właśnie te bramki zapewniły gościom komplet punktów.

Colorado Rapids 1:2 Seattle Sounders (wideo)

0:1 Will Bruin 19’

1:1 Sam Nicholson (Édgar Castillo, Dominique Badji) 40’

1:2 Will Bruin (Víctor Rodríguez, Nicolás Lodeiro) 59’

Najlepsza jedenastka 19. tygodnia MLS

Sytuacja rookich w 19. tygodniu MLS

Tabela Konferencji Wschodniej

Tabela Konferencji Zachodniej

Autor: Kasia Przepiórka

Redaktor Naczelna | Nie śpię po nocach, bo oglądam piłkę nożną... w USA, a za dnia o tym piszę. Z soccerem na dobre i na złe, od reprezentacji, przez MLS czy USL, aż do ligi uniwersyteckiej. Wbrew pozorom nie jestem szalona, zaglądam też na europejskie boiska (nie tylko w poszukiwaniu młodych talentów nadających się do reprezentacji USA). P.S. To prawda.

Zobacz również

Rozwój czy stagnacja? Inter Miami w sezonie 2022

Inter Miami zawsze wzbudza ogromne zaangażowanie postronnych widzów, mediów czy osobowości ze świata show-biznesu, generując ...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Discover more from Amerykańska Piłka

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading