Newsy
Strona główna / Canadian Premier League / Podsumowanie rundy wiosennej Canadian Premier League

Podsumowanie rundy wiosennej Canadian Premier League

Połowa sezonu minęła jak z bicza strzelił – w końcu to było tylko 35 spotkań. Jednak prawie każde z nich potrafiło przynieść skrajnie odmienne emocje – od 3:1 w meczu Pacific FC z Cavalry okraszonym trzema(!) czerwonymi kartkami po nudnawe 0:0 w pojedynku York9 z FC Edmonton. Sezon jednak ten był przełomowy (bo pierwszy) i na pewno jest o czym mówić, więc zapraszam!

Na początek proponuję zerknąć na poniższą tabelę.

Zdjęcie
fot. Canadian Premier League

NAJWIĘKSZE ZASKOCZENIE (zespół): CAVALRY FC

Ekipa prowadzona przez Tommy’ego Wheeldona Juniora (na zdjęciu) szybko dość zapewniła sobie tytuł, mimo początkowych trudności – zwycięstwo w drugiej kolejce zapewnili sobie dopiero po 85. minucie, w trzeciej – w ostatniej akcji meczu. Atak z Dominiquem Malongą oraz Nico Pasquottim na czele siał postrach wśród zawodników rywali, ale i obrona dowodzona przez rosłego Dominicka Zatora była bardzo solidną, co pozwoliło Marco Carducciemu na zachowanie sześciu czystych kont – najwięcej spośród wszystkich bramkarzy w lidze.

Tommy Wheeldon Jr. fot. ergei Belski/USA TODAY Sports

NAJWIĘKSZE ROZCZAROWANIE (zespół): YORK9

Klub z regionu York w sezon wszedł fatalnie, zdobywając w pierwszych pięciu spotkaniach zaledwie trzy punkty, wszystkie dzięki remisom. Obrona na pewno nie stanowiła monolitu, co pokazuje fakt, że Nathan Ingham (na marginesie – najlepszy bramkarz w tej lidze) musiał wykonać ponad 40 interwencji, oczywiście najwięcej w lidze. Gdyby nie atak, w którym brylowali Simon Adjei oraz Ryan Telfer, ekipa grająca w Toronto prawdopodobnie zakończyłaby sezon na ostatnim miejscu.

NAJWIĘKSZE ZASKOCZENIE (indywidualnie): TRISTAN BORGES

Myślę że nikt nie spodziewał się że młody pomocnik Forge FC zaliczy taki start – 4 gole i asysta dały mu pierwsze miejsce w klasyfikacji kanadyjskiej (hehe) CPL, na równi z Dominique’m Malongą. Borges już w pierwszym meczu z York9 pokazał się ze świetnej strony, gdzie poprzeczka zadrżała po jego mocnym strzale z dystansu. W kolejnych spotkaniach kontynuował dobrą grę, którą okrasił bramkami. 20 latek z Toronto w przyszłości na pewno będzie stanowić o sile reprezentacji Kanady.

Forge midfielder Tristan Borges dribbles the ball past York9's Manny Aparicio in the second half of the CPL's inaugural match at Tim Hortons Field. (Dan Hamilton-USA TODAY Sports for CPL)
Tristan Borges, fot. Dan Hamilton/USA TODAY Sports

NAJWIĘKSZE ROZCZAROWANIE (indywidualnie): STEPHEN HOYLE

Napastnik Valour przychodził do klubu jako potencjalna gwiazda ligi i miał dowodzić ofensywą klubu z Winnipeg. Już w pierwszym meczu sezonu zdobył bramkę, która pomogła wygrać jego klubowi z Pacific, jednak im dalej w sezon, tym coraz mniej grał – już w trzecim meczu wylądował poza składem, potem zaliczał tylko epizody z ławki. Hoyle nie spełnił pokładanych w nim nadziei, ale przy tak ograniczonym czasie gry (330 minut w sezonie) nie miał też zbyt wielu okazji by się wykazać. Zresztą, po otwarciu okna transferowego (9 lipca) klub postanowił rozwiązać kontrakt z napastnikiem.

Postanowiłem także wyróżnić najlepszą obecnie, naszym zdaniem, trójkę zawodników U21 w całej lidze

1. Tristan Borges

Pojawił się wyżej, to i musiał pojawić się tutaj – to po prostu była jego wiosna. Tristan lideruje nadal w klasyfikacji strzelców Canadian Premier League, stanowiąc o sile ofensywnej Forge FC. Po sezonie raczej już nie będzie grać w tej lidze, tak więc śpieszmy się go oglądać.

2. Terran Campbell

“Kanadyjski Hulk”, jak nazywają go koledzy z Pacific, ostatnio imponuje skutecznością. Campbell w ostatnich 4 spotkaniach (wszystkie już w ramach “Fall Season”) zdobył aż 5 bramek i wraz z Borgesem, mając 7 trafień na koncie obecnie przewodzą klasyfikacji strzelców ligi. Mimo to młody napastnik pozostaje skromnym, w każdym wywiadzie podkreślając, że pewność siebie, jaką emanuje cały zespół jest powodem eksplozji jego formy.

3. Noah Verhoeven

Noah to jeden z największych beneficjentów nowej ligi. Wcześniej były zawodnik Whitecaps nie łapał zbyt wielu minut w USL Championship – w Spring Season zagrał on imponujące 891 minut (na 900 możliwych, nie licząc czasu doliczonego), co daje mu 9 miejsce w całej lidze pod tym kątem. Jego dobra postawa w meczach Pacific FC, gdzie z Alexandrem Gonzalezem stanowią podporę środka pola nie przeszła bez echa – Noah został zaproszony na zgrupowanie reprezentacji Kanady poprzedzające czerwcowy Gold Cup!

Przyjrzymy się również najciekawszym statystykom „Spring Season”

65 – tyle dni trwała runda wiosenna Canadian Premier League. Każda z ekip musiała w tym czasie rozegrać 10 spotkań, a gdy dorzucimy do tego mecze Canadian Championship, tempo momentami robiło się zabójcze.

7 – tyle zwycięstw z rzędu zanotowała ekipa Cavalry. Podopieczni Tommy’ego Wheeldona Jr. niczym walec rozjeżdżali rywali, pewnie krocząc po tytuł mistrzów wiosny.

6 – dokładnie tyle samo spotkań czekało Pacific FC na kolejne zwycięstwo po wygranej w swoim pierwszym meczu w sezonie nad HFX Wanderers, wygrywając 2:1 z Valour po pięknym golu Terrana Campbella (na zdjęciu).

6 – minimum tylu ex-zawodników Calgary Foothills pojawiało się w pierwszej XI Cavalry FC w prawie każdym meczu CPL (wyjątkiem m.in drugie spotkanie z Pacific FC). Właśnie dzięki m.in. temu zgraniu ekipa z Calgary tak dobrze radziła sobie w pierwszych dziesięciu spotkaniach ligi.

23,7 – tyle wynosi najniższa średnia wieku w całej lidze, a poszczycić się nią może drużyna Forge. Na drugim biegunie mamy Cavalry oraz HFX Wanderers ze średnią wieku równą 25,2.

17 611 – tyle osób pojawiło się 27 kwietnia na Tim Hortons Field na pierwszym w historii spotkaniu Canadian Premier League pomiędzy Forge FC a York9 (1:1). Mimo podziału punktów, kibice obu drużyn mogli być zadowoleni z gry swoich ulubieńców.

fot. Ian Goring Hamilton

3446 – tyle minut wykręcili kanadyjscy zawodnicy U-21 w barwach Pacific FC, przy wymaganym tysiącu przez każdą drużynę na sezon. Można się kłócić, czy ten wynik byłby taki sam, gdyby nie plaga kontuzji w zespole Michaela Silberbauera, ale trzeba przyznać, że jest to wynik imponujący.

42 – tyle goli zostało zdobytych przez 25 różnych zawodników z Kanady. Najlepszym z nich był Tristan Borges (Forge FC).

17 – a dokładniej 17 lat, 9 miesięcy i 11 dni – tyle w dniu zdobycia gola miał najmłodszy strzelec ligi – Tyler Attardo (Valour FC). Gol jednak nie dał jego drużynie wtedy choćby punktu (1:2 z Pacific FC).

4 – tyle goli wystarczyło by zostać królem strzelców sezonu wiosennego. Tej sztuki dokonali trzej zawodnicy: Dominique Malonga (Cavalry FC), Tristan Borges (Forge FC) oraz Oumar Diouck (FC Edmonton).

3 – tyle czerwonych kartek zostało pokazanych w meczu Pacific FC z Cavalry. Ten mecz był szalony pod tym i każdym innym względem – dla mnie był to najlepszy mecz sezonu jesiennego. Skrót tego spotkania znajdziecie poniżej

0 – dokładnie tyle kosztuje pierwszy miesiąc subskrypcji OneSoccer, gdzie można oglądać mecze Canadian Premier League (i nie tylko!) – więc czemu nie spróbować? Link tutaj.

XI rundy wiosennej

Autor: Mateusz Gwiżdż

Na co dzień studenciak, nocami zapalony widz rozgrywek w USA i Kanadzie, choć zdecydowanie więcej czasu poświęca tym drugim. Kibicowsko wspiera NYCFC oraz Pacific, ale i rodzimą piłką nie pogardzi. W wolnych czasie ogląda snookera i pogrywa w FIFĘ.

Zobacz również

Gdzie dwóch się bije, tam trzeci (znów) korzysta

Gdybym miał podsumować sezon zasadniczy w Canadian Premier League w jednym zdaniu prawdopodobnie byłaby to ...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Discover more from Amerykańska Piłka

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading